piątek, 29 marca 2013

wtorek, 12 marca 2013

Zdjęcie

Dzisiejsze szkolenie z kolekcji Kellysa rozpoczęło się niezłym śniadaniem w Galerii Kazimierz. Czekając na kolegów z ekipy wszedłem do Empiku zobaczyć czy coś ciekawego pojawiło się w prasie kolorowej. Przeglądając wiele ciekawych magazynów o tematyce sportowej jeden wyjątkowo mocno przyciągnął moją uwagę. Okładka "Tatry TPN" wyglądała dziwnie znajomo.

Po chwili skojarzyłem, ze podobne zdjęcie zrobiłem w poniedziałek na Hali Gąsienicowej w Tatrach.



Nie było oczywiście takiej ilości puchu ;)

sobota, 9 marca 2013

pod chłopkiem

Ostatnie kilka dni były bardzo nie sprzyjające wszelkim aktywnościom turystycznym. Deszcz, chłód, ciapa... Na profilu Rysianki również zaczęli się martwić i ostatnie posty zaczynają się od słów: dramat, późna wiosna itp. Późnym latem lub wczesną jesienią 2012 odwiedziłem z kolegą Przełęcz pod Chłopkiem, aby troszkę zrekompensować sobie aurę za oknem przypomnę ten wypad.

Przełęcz Pod Chłopkiem uchodzi za jeden z najtrudniejszych szlaków w tatrach, mój doświadczony kolega Jacek stwierdził nawet, że było trudniej niż na Orlej Perci. Ja na Orlej nie byłem, a Chłopka wspominam raczej dobrze. Oczywiście narzeczonej bym tam w życiu  nie zabrał, pod Czarnym Stawem mogła by co najwyżej poczekać ;))

Około 9 byliśmy na Morskim Oku, pogoda była tragiczna, mleko wylało się na wszystko. Widoczność może 20 metrów... Turyści fotki uparcie trzaskali... i jedynie podpis pod zdjęciem umieszczonym na fb "w tle morskie oko", "w tle rysy" mogły zdradzać gdzie ta osoba się znajduję :D


tak to mniej więcej wyglądało na Czarnym Stawie

W tym miejscu mieliśmy małe wątpliwości czy jest sens wyjść wyżej, czy lepiej pospacerować sobie po Krupówkach. Poszliśmy jednak wyżej, przez pierwsze pół godziny nie było widoków, żeby coś się miało zmienić. Słońce czasem tylko resztą sił wpuściło swój promień w wszechobecne mleko.


W jednym momencie jednak słońce zaczęło dominować i przed nami stanęły potężne skały. Swoją drogą był to jeden z ciekawszych momentów jakich doświadczyłem w górach, kiedy z nicości wyłania się zarys skał.
Potem było już tylko lepiej...




Na szczycie zastaliśmy morze chmur, czyli całe to "dziadostwo" było pod nami ;). Dziadostwo świetnie skomponowało się z całym krajobrazem i udało się nam zastać zjawisko na które wielu poluje od dawna.
Strona słowacka również była w chmurach. Podsumowując był to jeden z moich najlepszych wypadów.
Podczas schodzenia znowu weszliśmy w mleko, które nie opuściło nas do samego Czarnego Stawu.

Wycieczkę polecam raczej doświadczonym turystom o nie najgorszej kondycji.
Czas przejścia zielonym szlakiem znad czarnego stawu to około 2:30h.





czwartek, 7 marca 2013

rysianka...

Beskid żywiecki jest drugim co do wysokości pasmem górskim w Polsce (zaraz po tatrach). Najbardziej znane szczyty to Babia Góra i Pilsko.
Ujsoły, Złatna słyszał ktoś? nie? Wcale się nie dziwię. O 8 wieczorem asfalt zwijają, a psy du...mi szczekają... jednak, gdy w Złatnej rozpoczniemy marsz na szczyt Rysianki przeniesiemy się w zupełnie inną krainę.
















zimą wygląda to wyjątkowo pięknie
  


na szlaku ze Złatnej śniegu powyżej metra


Rysianka zimową porą regularnie odwiedzana jest przez skiturowców, freeraiderów i innych ludzi szukających mocnych wrażeń. Można znaleźć tu wiele miejsc gdzie poczujemy się jak w dziczy ;))) czasem tylko skutery śnieżne niszczą ten wyjątkowy klimat....

Na szczycie prawdziwa syberia...

























Narty skiturowe zdecydowanie pomagają poruszać się w tak ciężkim terenie. Dzięki "wolnym piętom" i fokom podchodzi się bajecznie prosto. Samo schronisko nie jest duże, ale można zjeść bardzo smacznie, napić się, a nawet skorzystać z darmowego internetu wi-fi. Schodzić można na kilka sposobów, my wybraliśmy zjazd po świeżutkim puchu, którego pokrywa wynosiła grubo powyżej metra :)))))
Jeśli ktoś szuka właśnie zjazdu w puchu to obowiązkowo musi zjeżdżać wzdłuż trakcji elektrycznej.

początek...

Nazywam się Maciek. Pochodzę z Radomska, mieszkam w Krakowie... pięknym Krakowie, który otoczony jest przez jeszcze piękniejsze tereny :)). Olbrzymie możliwości uprawiania wszelkiej aktywności rekreacyjnej jak i sportowej, sprawia iż Kraków jest chyba największym ośrodkiem w Polsce skupiającym fanów mtb oraz narciarstwa (zjazdowego, skiturowego, biegowego itp)


Postaram się wam przybliżyć, pokazać uroki tej części Polski, będzie również słowo o sprzęcie rowerowym i narciarskim. Zapraszam :))

Na początek zdjęcie z Kasprowego
(4 marca 2013) 



Fotki mojego autorstwa
....z komórki :P