sobota, 9 marca 2013

pod chłopkiem

Ostatnie kilka dni były bardzo nie sprzyjające wszelkim aktywnościom turystycznym. Deszcz, chłód, ciapa... Na profilu Rysianki również zaczęli się martwić i ostatnie posty zaczynają się od słów: dramat, późna wiosna itp. Późnym latem lub wczesną jesienią 2012 odwiedziłem z kolegą Przełęcz pod Chłopkiem, aby troszkę zrekompensować sobie aurę za oknem przypomnę ten wypad.

Przełęcz Pod Chłopkiem uchodzi za jeden z najtrudniejszych szlaków w tatrach, mój doświadczony kolega Jacek stwierdził nawet, że było trudniej niż na Orlej Perci. Ja na Orlej nie byłem, a Chłopka wspominam raczej dobrze. Oczywiście narzeczonej bym tam w życiu  nie zabrał, pod Czarnym Stawem mogła by co najwyżej poczekać ;))

Około 9 byliśmy na Morskim Oku, pogoda była tragiczna, mleko wylało się na wszystko. Widoczność może 20 metrów... Turyści fotki uparcie trzaskali... i jedynie podpis pod zdjęciem umieszczonym na fb "w tle morskie oko", "w tle rysy" mogły zdradzać gdzie ta osoba się znajduję :D


tak to mniej więcej wyglądało na Czarnym Stawie

W tym miejscu mieliśmy małe wątpliwości czy jest sens wyjść wyżej, czy lepiej pospacerować sobie po Krupówkach. Poszliśmy jednak wyżej, przez pierwsze pół godziny nie było widoków, żeby coś się miało zmienić. Słońce czasem tylko resztą sił wpuściło swój promień w wszechobecne mleko.


W jednym momencie jednak słońce zaczęło dominować i przed nami stanęły potężne skały. Swoją drogą był to jeden z ciekawszych momentów jakich doświadczyłem w górach, kiedy z nicości wyłania się zarys skał.
Potem było już tylko lepiej...




Na szczycie zastaliśmy morze chmur, czyli całe to "dziadostwo" było pod nami ;). Dziadostwo świetnie skomponowało się z całym krajobrazem i udało się nam zastać zjawisko na które wielu poluje od dawna.
Strona słowacka również była w chmurach. Podsumowując był to jeden z moich najlepszych wypadów.
Podczas schodzenia znowu weszliśmy w mleko, które nie opuściło nas do samego Czarnego Stawu.

Wycieczkę polecam raczej doświadczonym turystom o nie najgorszej kondycji.
Czas przejścia zielonym szlakiem znad czarnego stawu to około 2:30h.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz